Pomimo że apiterapia, czyli leczenie za pomocą mikroklimatu ula, jest powszechnie popularna na zachodzie, niedawno stała się dostępna także dla mieszkańców Polski. Jeżeli wybierasz się na urlop na Warmię, planując wizytę w gospodarstwie pasiecznym rodziny Jabłońskich w miejscowości Łąkorz, zyskasz możliwość skorzystania z tej niezwykłej metody leczenia. Właśnie tam będziesz mógł odetchnąć powietrzem bogatym w substancje lecznicze produkowane przez pszczoły podczas produkcji miodu.
Metoda naturoterapii polegająca na wykorzystaniu lotnych substancji obecnych w pasiece ma swoje korzenie za granicą. Od dawna jest już chętnie stosowana w takich krajach jak Austria, Rosja czy Ukraina. Osoby pragnące doświadczyć terapeutycznej mocy pszczelarstwa mają do dyspozycji specjalnie przygotowane pomieszczenie, gdzie na co dzień pracują pszczelarze. Pomieszczenie to wyposażone jest w ule zabezpieczone od środka siatką, a ich otwory wyjściowe skierowane są na zewnątrz. Dzięki takiemu rozwiązaniu, osoba korzystająca z zabiegu nie musi obawiać się użądlenia przez pszczoły. Pomieszczenie to przypomina swoim wyglądem saunę, ale zamiast parą wodną oddychamy tam powietrzem nasyconym leczniczymi substancjami pochodzącymi z nektaru i propolisu, które pszczoły produkują podczas tworzenia miodu.
Właściciel pasieki w Łąkorzu podkreśla, że ilość substancji prozdrowotnych w powietrzu pomieszczenia zależy od porów roku i temperatury na zewnątrz. W przeciwieństwie do zagranicznych ofert apiterapii, wizyta w pasiece na Warmii nie wiąże się z dodatkowymi kosztami i jest swego rodzaju „bonusem” dla gości odwiedzających gospodarstwo Jabłońskich. Średnio z każdego litra miodu produkowanego przez pszczoły do „pszczelej sauny” odparowuje około 2/3 jego leczniczej masy.