My, Polacy, mamy swoje ulubione, proste potrawy, które przywołują nostalgiczne wspomnienia z dzieciństwa, takie jak zupa pomidorowa, jajecznica czy pierogi owocowe. Nie inaczej jest z mieszkańcami Ekwadoru, którzy również cieszą się swoimi autentycznymi przysmakami. Wyróżniają się one swoją prostotą przy gotowaniu, ale niesamowitym smakiem. Kuchnia ekwadorska to jedna z tych, które są najczęściej pomijane na świecie, a szkoda. Kulinaria Ekwadoru zaskakują swoim bogactwem i różnorodnością. Na terenie kraju można wyróżnić trzy regiony geograficzne: dorzecze Amazonki, obszar górski oraz wybrzeże Pacyfiku, a każdy z nich ma charakterystyczne dla siebie specjały kuchni lokalnej. Zupy są na stałe wpisane w dietę Ekwadorczyków, natomiast na południu kraju dominuje kuchnia oparta na składnikach morskich, gdzie ceviche jest prawdziwym hitem.
W Ekwadorze uprawia się wiele różnych odmian ziemniaków, jednak Papa Chola to ten, który najbardziej powtarza się w ekwadorskich przepisach. Odznacza się swoim wieprzowym kolorem, jasnożółtym wnętrzem i czerwoną skórą. Po ugotowaniu staje się miękki i rozpadający się, co czyni go idealnym składnikiem zup czy jako dodatek do innych dań. Llanpingachos to niewielkie, okrągłe placuszki przygotowane na bazie puree ziemniaczanego, które przypominają smak naszych krokietów ziemniaczanych. Są chrupiące na zewnątrz i miękkie w środku, a najlepiej smakują z pieczonym mięsem wieprzowym czy smażonych jajkiem oraz pikantną kiełbaską z Ambato. W Ekwadorze popularna jest też zupa locro de Papas, której podstawowy składnik to Papa Chola. Do jej przygotowania wykorzystuje się również mleko, ser i pokrojone awokado. Każda ekwadorska babcia ma swój niepowtarzalny przepis na to danie.
Ekwadorczycy są niezwykle zafascynowani zupami i trudno znaleźć kogoś, kto ich nie lubi. Zupa jest tutaj podstawą każdego posiłku i można ją zamówić dosłownie wszędzie, nawet na stacji benzynowej. Niektóre z nich pełnią funkcję lekarstwa na różne dolegliwości. Zupa Caldo de Pata jest przyrządzana na bazie cielęcego kopyta, które gotowane jest w wodzie z dodatkiem cebuli, czosnku i pietruszki. W skład zupy wchodzi również mleko, masło orzechowe lub orzeszki ziemne oraz ziemniaki. Jest to danie bardzo kaloryczne i powinno być podawane gorące, aby żelatyna zawarta w kopycie nie zastygła, co sprawia, że zupa staje się lepka. To jedno z tych dań, które wywołują silne reakcje – albo się je uwielbia, albo nie cierpi.